Głos ma tajemniczo niski, nieomal męski, urodę nasuwającą wątpliwości co do prawdziwej płci i zaszarganą nieco w show biznesie opinię. Była modelką, gwiazdą piosenki i telewizyjnych programów rozrywkowych a przede wszystkim gejowską muzą niezwykłej jasności. W latach siedemdziesiątych, dyskotekowe hity Amandy Lear były tak trwałym elementem pop kultury jak lustrzana kula w tancbudzie. Jej niezapomniany singel "Follow me" sprzedał się w kilku milionach egzemplarzy. Po śmierci ukochanego męża przed dwoma laty pogrążyła się w workoholizmie - tak przynajmniej wyznała w wywiadzie dla niemieckiej bulwarówki. Amanda Lear jest niezniszczalna. Upływ czasu niemal wcale jej nie zmienił. Nadal nosi ciasne sweterki, głębokie dekolty, kozaki sięgające do kolan i kunsztowny makeup. W branży muzycznej od zawsze wiadomo, że "Amanda is very special". Według paszportu urodziła się w Sajgonie. Według oficjalnej biografii w Hongkongu. Miejsca te dzieli dość znaczna odległość. Ale jest ona niczym w porównaniu z rozbieżnościami dotyczącymi daty urodzenia. Pogłoski że jest transwestytą umilkły dopiero wtedy, kiedy pokazała się nago w "Playboy'u".
W rozmowie, Amanda Lear okazuje się być osobą bezpośrednią i nieskomplikowaną. "Sądziłam, że moje życie jest już skończone" - opowiada o tragedii w której stracił życie jej mąż Alain Philippe. W grudniu 2000 roku, w domu w którym mieszkali w południowej Francji wybuchł pożar. Po stracie partnera, artystka zdecydowała się powrócić na scenę "z powodów terapeutycznych". Efektem terapii jest album "Tendance", składanka pogodnych tytułów dance i disco z tytułową piosenką do amerykańskiego serialu "Love Boat". Niemiecki kompozytor Norbert Schultze zdążył krótko przed swoją śmiercią napisać nową wersję "Lili Marleen" - nieśmiertelnego evergreena Marleny Dietrich. Faktem jest, że w gejowskich dyskotekach DJ'e coraz częściej sięgają znów po krążki Amandy Lear.
Prywatnie, Amanda dzieli szczęście z dwudziestoośmioletnim Manuelem który "jest słodki ale o wiele za młody". "Nie chcę chłopaka, chcę męża" - mówi. Jaki musi być wybranek królowej gejowskich serc? Co najmniej 40 latek, wysportowana sylwetka, szczupły i muskularny. W tym miejscu diwa zrywa się z fotela, demonstruje domniemane i rzeczywiste braki swej figury i odsłania przybrązowiony w solarium brzuch. "Życie nie kończy się na sześćdziesiątce czy siedemdziesiątce i nie ma daty ważności jak jogurt, koteczki!!!"
Amanda Lear is back. Śpiewa, tańczy jak za dawnych lat. I maluje. Salvator Dali powiedział kiedyś o jej obrazach: "Całkiem niezłe jak na kobietę!"
KRISZNA
www.facebook.com/pages/Fans-of-Amanda-Lear/299362470126563
najnowsze informacje z muzycznego i nie tylko zycia Amandy :-)