Niewolnictwo
Dajcie mi wolność lub dajcie mi śmierć!
- Patrick Henry, człowiek wstawiający się za krajem, w którym niewolnictwo było legalne do 1865 roku
Niewolnictwo – stosunek międzyludzki charakteryzujący się znaczną różnicą w hierarchii między danymi osobami, dzielący je na 2 proste klasy:
- niewolnik – osoba narzucająca komuś niewolę, co daje jej prawo do sprawiania, by ten ktoś zrobił coś, czego chce niewolnik;
- właściciel – osoba, która otrzymała, oraz ma na własność podległość względem niewolnika.
Motyw[edytuj • edytuj kod]
Z racji, iż same narzucenie niewolnictwa na właścicielu jest sprawą umowną, niewolnicy zmuszani są do wymyślenia faktycznego powodu, dla którego właściciel miałby wykonywać jego polecenia. Głównie wykorzystywane kiedyś, jak i w średniej mierze do dziś są:
- współczucie – często niewolnikami zostawały osoby, które zraniono i/lub zabrano gdzieś indziej bez ich zgody. Najczęściej na polu bitwy;
- miłość – wiele niewolnic wykorzystywało swój wygląd, bądź uczucie innych ludzi, by zrobić z nich swoich właścicieli;
- wpierdol;
- karmienie wyłącznie posiłkami zawierającymi olbrzymie ilości benzoesanu sodu.
Kasta niewolnicza[edytuj • edytuj kod]
Niewolnicy z początku wysługiwali się swoimi właścicielami jak idzie, co wpływało pozytywnie na ich samoocenę, oraz samopoczucie. Z biegiem czasu oby dwa czynniki wzrosły do tak wielkiego stopnia, iż niewolnicy zaczęli uważać się za lepszych ludzi od innych. Zaczęli ubierać się w specjalny sposób, do dziś przykuwający oczy. Dokładniej rzecz biorąc w wielu krajach niewolnicy zrezygnowali z noszenia ubrań, prócz ozdobnych sznurów, bądź bransolet z łańcuchami na rękach, nogach, tudzież na szyi czy w pasie. Czasem zakładali oni do tego jakąś osłonę przed zimnem i uderzeniami na krocze, oraz to, co za nim. Wielu niewolników ma tak zawyżone ego, iż często można usłyszeć o tym jak (na prośbę niewolnika oczywiście) niewolnik jest bity, bądź wulgarnie określany przez swojego właściciela.
Historia niewolnictwa[edytuj • edytuj kod]
Stosunki międzyludzkie Niewolnik – Właściciel były z nami od zarania dziejów. Już w najstarszej książce, do jakiej czytania byliście namawiani można znaleźć wzmianki o niewolnictwie. Sami główni bohaterowie Starego Testamentu mieli swoich niewolników, lecz pewnego dnia udało im się przerwać nieszczęśliwą passę, i zostali niewolnikami w Egipcie, w którym po dziś dzień na ścianach można znaleźć bohomazy przedstawiające niewolników, oraz ich właścicieli. Sprawy podobnie miały się na całej kuli ziemskiej, lecz w różnych odmianach.
Niewolnictwo w różnych krajach[edytuj • edytuj kod]
Niewolnictwo w Persji[edytuj • edytuj kod]
W kraju perskim niewolnicy znani byli ze swej miłosierności względem swych właścicieli, i wstępowali do armii, utrzymując ze swej płacy tych drugich. Podczas wojny Persko-Spartańskiej, której najważniejszy moment rozgrywający się pod Termopierdami, znany nam z komiksu pod tytułem tym samym co film stworzony w oparciu o komiks, można by rzec iż Perska szlachta wyginęła za Olbrachta, przy czym szlachtą byli niewolnicy, a Olbrachtem – Wielki K, potocznie zwany Kserksesem. Po tym wydarzeniu nic się nie zmieniło, a kluski podrożały o 2 szylingi.
Niewolnictwo w Rzymie[edytuj • edytuj kod]
Niewolnictwo w Rzymie rozwinęło się dzięki współczuciu zwycięzców nad pokonanymi, którzy zobowiązywali się do oddania swej woli w ręce ludzi których pokrzywdzili. Tak wielkie poświęcenia w kulturze Rzymskiej były skutkiem wpływu hippisowskich uczonych na ludzi dookoła. Niewolnikami w Rzymie najczęściej zostawały 2 typy osób:
- Nieustraszeni wojownicy, znudzeni rutyną życia próbujący swoich sił w jakże niebezpiecznych walkach na arenie z ludźmi, jak i niebezpiecznymi zwierzętami z dalekich kontynentów. Z tymi drugimi głównie dla tego, żeby zobaczyć jak wyglądają, a jeśli ktoś był totalnym karkiem – jak dobrze walczą.
- Rolnicy i ekolodzy, ludzie lubiący patrzeć jak wszystko posadzone, bądź zasadzone przez nich rośnie dookoła, i daje profity. Przez część z profitami często zdarzało im się usłyszeć pieszczotliwy zwrot o brzmieniu Żyd.
Niewolnictwo w Hiszpanii[edytuj • edytuj kod]
Gdy 13 sierpnia 1521 roku Ferdynand Cortez opanował Tenochtitlan, stolicę Azteków, ci zbulwersowani zaistniałą wtedy sytuacją ukradli mu łodzie, i popłynęli do Hiszpanii, by zostać tam niewolnikami, i umrzeć w zbudowanym przez siebie getcie uspokojeni faktem, iż zemścili się na Cortezie (Cortez w tej sprawie chciał widzieć się z Królem, lecz po 7 latach czekania na audiencję postanowił zabić się, i ścigać Azteków w zaświatach w nadziei że tam też nie zbudowali getta).
Niewolnictwo w USA[edytuj • edytuj kod]
Niewolnikami w USA byli głównie kolonizatorzy z Afryki, którzy po spotkaniu białych kolonizatorów brytyjskich pod groźbą Wpierdolu zażądali łodzi, i kursu do Wielkiej Brytanii, lecz chytrzy Brytyjczycy wysłali ich w drugą stronę – do Ameryki. Po tym właśnie wydarzeniu amerykanie którzy w prawdzie nie byli jeszcze amerykanami, zaczęli buntować się przeciwko rządowi Brytyjskiemu, oraz z czasem po dokładnej analizie sytuacji oraz przemyśleniu jej i postanowieniu skupienia swego gniewu dookoła rzeczywistego powodu swych udręk, zażądali niepodległości. Brytyjczycy nie chcieli się przyznać do oddania łodzi, oraz pokazania kursu na Amerykę Afrykańskim kolonizatorom, więc ci drudzy w odpowiedzi wysłali na nich swoich amerykańskich właścicieli, i wypędzili ich z Ameryki. Z czasem Właścicielom amerykańskim przeszkadzało bycie zmuszanym do pracy w fabrykach, więc zaczęli zmieniać Konstytucję Stanów Zjednoczonych na swoją korzyść, delegalizując niewolnictwo. Jedynie na południu kraju, gdzie właścicielom nie wiodło się źle, albowiem sporządzali harmonogramy dnia dla swoich uczciwie pracujących w polu niewolników, nie poparto tej decyzji. Cała sytuacja miała się dobrze, aż do czasu, kiedy Abraham Lincoln – 16 prezydent USA, oraz zaciekły rasista w 1861 roku postanowił odebrać potomkom afrykańskich kolonizatorów prawo do pracy. Rozpoczęła się wojna Czarno-Biała, zwana potocznie secesyjną. Amia Północy przybrała niebieski kolor umundurowania cholera wie czemu, a Południowa kolor czarny, by podkreślić swoje przywiązanie do niewolników (jednak często mundury te brudziły się w kurzu, czy błocie, i robiły się szare). Wojna trwała dłużej niż 20 minutowy odcinek mody na sukces, albowiem do 1865 roku, kiedy to Południe przegrało, i niewolnictwo zostało zakazane.
Niewolnictwo w ZSRR[edytuj • edytuj kod]
Po zapanowaniu w Rosji Komunizmu, i jego pełnym rozkwicie za czasów Wujka Józia, klasa robotnicza – ta najważniejsza, wyłaniać zaczęła tzw. Przodowników Pracy, którzy odznaczali się wspaniałą produktywnością. W ramach nagrody, wysyłani oni byli do hotelu wypoczynkowego Gułag, gdzie jednak w zgodzie ze swoją naturą podejmowali się cięższej niż dotychczas pracy z wdzięczności do swego jedynego, ukochanego Mistrza Komuny, który umownie w teorii był ich wspólnym właścicielem także w ramach nagrody. Oczywiście nie każdy mógł zostać wspaniałym obywatelem zasługującym na tak wspaniałą nagrodę, więc w myśl Radzieckiej inwersji nagradzani wyjazdem do słonecznej Syberii byli także złoczyńcy, jeśli obiecali że utrzymają, bądź chociaż postarają się utrzymać poziom pracy, jaki był wówczas wygórowany przez tamtejszych wielbicieli zania z łopatą.
Niewolnictwo dziś[edytuj • edytuj kod]
Choć wydawać by się mogło, iż niewolnictwo zostało zabronione na całym świecie po ostro zakrapianej imprezie we Francji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w 1948, istnieje ono do dziś w znacznej większości państw, ładnie usprawiedliwione oraz zaimplementowane w kodeksie karnym przez Masonów, Komunistów, i Żydów, jako "Kara pozbawienia wolności", czyli po prostu wysłanie do kokodżambo. Więzień (co jest nowoczesną nazwą niewolnika) w Zakładzie Karnym (co jest formalną nazwą kokodżambo) traktowany jest z wysoką troską:
- jest bezpieczny, będąc w budynku całodobowo strzeżonym przez strażników z bronią, którzy wręcz nalegają, by zostać i oknami zabezpieczonymi kratami, by nikt się nie włamał;
- utrzymuje się z pieniędzy podatników, czyli ludzi którzy nie są niewolnikami;
- ma zapewnioną rozrywkę, która jest różna, w zależności od zakładu;
- osadzany jest w środowisku, gdzie są ludzie tacy jak on – pomaga to w zdobywaniu nowych kolegów;
- nie musi przejmować się brakiem ubrań, dachu nad głową, czy pożywieniem aż do czasu, kiedy przestanie być niewolnikiem;
- jeśli ma do tego predyspozycje, izolowany jest on od reszty ludzi, by nauczyć go roztropności, pokory i abstynencji, aby po wyjściu (jeśli w ogóle do tego dojdzie) obrał jedyny słuszny zawód.