Andrew Scott, Moriarty z telewizyjnego serialu produkcji BBC "Sherlock", oficjalnie ujawnił się jako gej. Wszystko dzięki... Władimirowi Putinowi!
Scott, pochodzący z Irlandii aktor teatralny i telewizyjny, w rozmowie z "The Independent" przyznał, że jest
"osobą homoseksualną". Podczas przygotowań do nowego filmu BBC, opowiadającego o konflikcie między Wielką Brytanią a Związkiem Radzieckim, Scott musiał ćwiczyć rosyjski akcent (zagra szpiega KGB) - oglądając filmiki z Władimirem Putinem. "Ale wtedy Putin przedstawił homofobiczne prawo – więc jako osoba homoseksualna, zacząłem oglądać Rudolfa Nuriejewa" [tancerz baletowy – przyp. red.] - powiedział aktor w rozmowie z "The Independent".
"Na szczęście dzisiaj bycie gejem nie jest widziane jako wada. Ale to nie jest też zaleta, jak bycie miłym. Albo jak talent, np. granie na banjo. To po prostu fakt. Oczywiście, to element mojego make-upu, ale nie chcę z tego robić towaru" – mówił aktor brytyjskiemu dziennikowi. "Jestem osobą ceniącą prywatność, myślę, że dla aktora to bardzo ważne. Ale jest różnica między prywatnością i skrytością, a ja nie jestem skrytą osobą" – dodawał, podkreślając, że chce dobrze wykonywać swoją pracę, polegającą na "udawaniu innych ludzi".
Scott wcielił się w rolę Jima Moriarty'ego w ogromnie popularnym miniserialu
BBC "Sherlock". Niedługo trzeci sezon produkcji, która zdobyła już duże grono tęczowych fanów i fanek. Scotta zobaczymy też w filmie "Pride", opowiadającym o sojuszu między społecznością LGBT a strajkującymi górnikami w czasach Margaret Thatcher.
Polecamy także klip z Rudolfem Nuriejewem, nie wiemy czy akurat z niego Scott uczył się rosyjskiego akcentu, ale klip jest przeuroczy!
(md)
Ja jestem częścią owej siły, której władza
pragnie zło zawsze czynić, a dobro sprowadza. ~ Mefistofeles, Faust cz. I